SVENARI - ROZDZIAŁ PIĄTY


On

Obudził go dziwacznie rozmieszczony ból głowy i facet z wąsami. Jego myśli niewyspane krążyły bezwiednie w próżni. Ubrał się i spojrzał na wczorajszy zapis. Jakiś bełkot pijanego lunatyka. Cóż za ciekawe urozmaicenie poranka. Facet z wąsami uśmiechnął się niezauważalnie i z politowaniem. Zaraz potem wyszli.

Kwestia ta sama. Masakra. Dobrze, że nie jadł śniadania, bo pewnie dołączyłoby ono do dowodów i poszlak w śledztwie. Noga kobiety, lewa z tatuażem leżała na łóżku, natomiast reszta ciała ostatkiem z nią połączona znajdowała się na podłodze. Twarz, szyja i klatka poszarpane. Na dywanie kilka śladów krwi. Trochę pomarszczone prześcieradło i........nic poza tym. Żadnych śladów walki, nic co mogłoby wskazać choć odrobinę. Już mieli wychodzić. Ale on chciał coś jeszcze zobaczyć. Podszedł do tej młodej, pięknej kobiety. Chwycił ją za włosy, uniósł głowę i spojrzał w jej oczy. Były tak przerażone, że sam się bał. A ich obraz utkwił mu szczelnie w pamięci.

Ã



Tutaj zacznij czytać powieść --> http://www.akademiapasjonatow.pl/2020/12/svenari-prolog.html

Autorka: Czynnik NIEludzki

Jestem zwykłą dziewczyną i lubię o sobie myśleć, że pojawiam się znikąd i w międzyczasie. Na co dzień jestem instruktorką tańca dziecięcego zespołu Apsik. Pochłaniam książki w ilościach niepoliczalnych. Interesuję się kulturą starożytnego Egiptu, Japonii, Majów, Azteków i Inków. Mówię płynnie w 4 językach, a trzech kolejnych się uczę. W wolnych chwilach piszę wiersze, książki, rysuję portrety techniką Stencil, maluję (ostatnio statki widmo), szyję, szydełkuję, tworzę i przetwarzam ubrania. Prywatnie jestem mamą 14-letniego Jina, z którym uwielbiamy grać w szachy, gry planszowe oraz na gitarze. Gdy jestem zła, sprzątam, a gdy potrzebuję powietrza, biegam i jeżdżę na rowerze.


***obraz PublicDomainPictures z Pixabay



 

Komentarze

Popularne posty