Z pamiętnika pewnego Pana
Stałem jak wryty, zaniemówiłem, gdy nagą prawdę uświadomiłem. Co za stworzenie chłopu nadane, że zawsze czuje się wykorzystywane? Krzyczy i walczy hetera jedna, robić nic nie chce, mówi, że biedna. Czuje się chłop jakby w potrzasku. To może w nocy, w księżyca blasku? Diablica jednak plan swój przedkłada, to tamto, coś za coś, bo tak wypada. Oj chłopu biada, oj biada, biada. Trafił się ,,tyfus” do mego gniazda. Z „tyfusem” gniazdo uwić jest trudno, lecz bez ,,tyfusa” jest bardzo nudno. Spokój, koledzy, piweczko małe, wybieram dzisiaj raczej na stałe. Venus Prima 25 październik 2024r, godz. 20.38