Iskacz

 









Był sobie iskacz, złotem się mienił,

gdy go chwalili, się nie czerwienił.


Ładnie wyczyścił damie brwi obie

i pod małym noskiem poskakał sobie.


W salonie zaczął dogadzać wielu,

nawet zabrano go do hotelu.


Sławą się okrył, że tak przydatny,

że taki szybki i delikatny.


Czas jednak płynie i iskacz... stary,

trafi do kosza lub na bazary.


Venus Prima


21 grudnia godz.21.21


Komentarze

Popularne posty