Mutanty
Piszę będąc jeszcze sobą,
nie poddając się chorobom.
Z nieba, gdzie obłoczek płynie
wielki komar, wielka osa,
leci wprost do mego nosa.
Po co Waści nos mój kalać?
On chce pięknie się opalać!
Ktoś bogaty w Hameryce,
ma takową ponoć chcicę,
aby ludzi redukować
i owady tam mutować.
Co tu mówić o przyrodzie!
Z nią to nie jest wcale w zgodzie.
Owad musi atakować!
Jad swój w ciało twe pakować!
Piszę będąc jeszcze sobą,
choć z bolącą nieco głową.
Venus Prima
28.07.2023, godz.20.59
Komentarze
Prześlij komentarz