Drzewo mojego życia




Z lewej strony drogi

świat pusty, ubogi.


Nad nim chmury szare,

w smutku wykąpane.


Z prawej zieleń cieszy,

brak tego co grzeszy.


Błękit w górę się rozlewa,

w słońce przyodziewa.


Drzewo na końcu drogi,

udziela przestrogi.


Nie ma wątpliwości,

gdzie serca radości.


Opuścić wzrok z lewa,

tam smutek dojrzewa.


Z prawej nadzieja rozkwita,

zielonym drzewem powita.


Venus Prima


21.10.2022, godz. 21.21



Komentarze

Popularne posty