Czy smartfony są bezpieczne


Nowoczesne technologie, szczególnie w dziedzinie radiokomunikacji spowodowały, że współczesny człowiek żyje w sztucznym polu elektromagnetycznym o rosnącym poziomie natężenia. Ich zastosowanie jest ogromne, szczególnie w odniesieniu do tak zwanych urządzeń osobistych, do których zaliczamy: bezprzewodowe telefony stacjonarne DECT, telefony komórkowe i smartfony, routery Wi-Fi a nawet komputery, myszki i drukarki korzystające z łączności bezprzewodowej.  Każde z wymienionych urządzeń wytwarza w swoim otoczeniu pole elektromagnetyczne o różnym natężeniu i zasięgu. Czy jest to dla nas bezpieczne?

 Jednostką, w której mierzy się poziom natężenia pola elektromagnetycznego w środowisku jest V/m (wolt na metr) dla składowej elektrycznej tego pola i A/m (amper na metr) dla składowej magnetycznej. Poziom ten jest miarą wielkości pola działającego na człowieka z zewnątrz, którego źródłem są ww. urządzenia. Telefony komórkowe, z czego należy sobie zdawać sprawę, są jednocześnie odbiornikiem i nadajnikiem fal radiowych. Pracują w różnych zakresach częstotliwości: od 900 MHz (megahertz) do 2600 MHz w zależności od technologii. Jaki wpływ na nasze zdrowie ma taka „tęcza elektromagnetyczna” by nie powiedzieć „smog elektromagnetyczny” o różnych poziomach natężenia w różnych zakresach częstotliwości?  

W badaniach Instytutu Medycyny Pracy w Łodzi przeprowadzonych dla 22 telefonów komórkowych i smartfonów zmierzone wartości natężenia pola elektrycznego w odległości 5 cm od urządzenia zawierały się w przedziale 0,17 – 9,15 V/m i szybko malały z odległością od pomijalnych do 0,47 V/m dla odległości 1 m, w zależności od urządzenia [1].  Pole o takich natężeniach uważa się za słabe. Podane powyżej wartości natężenia pola odnoszą się do urządzenia a nie do człowieka, który z niego korzysta. Człowiek, korzystając z ww. urządzeń znajduje się w polu elektromagnetycznym pochodzącym od danego urządzenia ale działa na niego tylko ta część energii, która wniknie do jego tkanek. 

Miarą „bezpieczeństwa” użytkownika urządzenia osobistego, tu smartfonu, jest tak zwany wskaźnik tempa absorpcji energii pola elektromagnetycznego – SAR , którego wartość dla głowy przyjęta w krajach UE wynosi 2W/kg (wat na kilogram wagi ciała) a 1,6W/kg w USA. Różnice te wynikają z faktu, że w przepisach UE wartość zaabsorbowanej energii pola została uśredniona dla 10 g tkanki a w przepisach USA w odniesieniu do 1 g tkanki.  Wartość ta musi być określona przez producenta danego typu telefonu komórkowego, czy smartfonu i podana w instrukcji jego obsługi jako potwierdzenie, że spełnia międzynarodowe wytyczne ICNIRP odnośnie ekspozycji na pole elektromagnetyczne zakresu radiofalowego [2]. 

Wartości SAR określane są dla danego typu telefonu komórkowego w wyspecjalizowanych laboratoriach naukowych. Model stanowi wielowarstwowy fantom głowy dorosłego człowieka. Odpowiednie warstwy w tym fantomie  symulują tkanki, z których składa się głowa a ich parametry elektryczne są odpowiednio dobrane do wykorzystywanych częstotliwości. Różnice pomiędzy poszczególnymi typami/modelami telefonów są znaczne: od 0,14 W/kg dla Sony Xperia M5 do 1,64 W/kg dla Huawei Mate 9. Jeżeli chcecie sprawdzić wyniki dla swojego modelu możecie skorzystać z list bazy danych w Internecie, na przykład: https://www.devicespecifications.com/en/model-sar/4ea93be4.

Cały czas ukazują się prace naukowe z biologii, fizyki czy medycyny, stawiające pod znakiem zapytania neutralność pola elektromagnetycznego dla zdrowia. Jednak wnioski wynikające z tych prac są niejednoznaczne, odrzucane w nauce tzw. głównego nurtu, który za miarę ryzyka ekspozycji na pole elektromagnetyczne przyjmuje tylko dobrze udokumentowane, krótkotrwałe skutki termiczne w omawianym zakresie częstotliwości radiofalowych. (Skutki termiczne to takie, które przebiegają w tkankach w wyniku wzrostu ich temperatury, pod wpływem działania energii pola elektromagnetycznego).

Czy jest sposób na ochronę przed „bezpiecznym” promieniowaniem smartfonów? W  badaniach Instytutu Medycyny Pracy w Łodzi, wykazaliśmy zasadność działań z serii „dobrych praktyk”, jak np.:
- rozmawianie w trybie głośnomówiącym,
- pisanie SMS-ów,
- trzymanie telefonu z dala od ucha (głowy) zaraz po jego włączeniu.
   
Literatura:
[1] Mamrot p., Mariańska M., Aniołczyk H., Politański P.: Pola elektromagnetyczne w otoczeniu telefonów bezprzewodowych i komórkowych. Med. Pracy 2015, 66(6), 803-814.
[2] International Commission on Non-Ionizing Radiation Protection (ICNIRP). Statement on the „Guidelines for limiting exposure to time-varing electric, magnetic and electromagnetic fields (up to 300 GHz)”, 2009.

Autorka: dr Halina Aniołczyk – emerytowany adiunkt IMP w Łodzi. Ochrona środowiska to moje zainteresowanie graniczące z pasją. Ochroną środowiska interesuję się szerokopasmowo: od papierków porzuconych w parku do bezpiecznego korzystania ze zdobyczy nowych technologii. Szczególnie bliskie jest mi zagadnienie ochrony przed polem elektromagnetycznym, którym profesjonalnie zajmowałam się przez 47 lat pracy zawodowej. I to mi zostało. Chciałabym podnosić świadomość społeczną a także personalną, jak żyć w harmonii z cyfrowym światem i nie tylko, by czuć się w nim bezpiecznie.
W życiu prywatnym jestem babcią trojga wnucząt. Chodzę do teatru i filharmonii. Kocham taniec,
podróże, psy i konie. Lubię jazz, tango milonga i … herbatę z mlekiem, tzw. bawarkę.


Komentarze

Popularne posty